Rozdział 275
Wszystkie spojrzenia skierowały się na Jeremy’ego, który nagle zabrał głos.
Wyglądał chłodno, a jego oczy przeszywały niczym szpikulce do lodu.
– Jeremy, ożenię się z Verą, nieważne co – powiedział spokojnie Felipe, ale jego ton był stanowczy.
– Nie pozwolę wam się pobrać – odparł Jeremy, równie spokojnie i bez pośpiechu. Jego ton był jeszcze bardziej stanowczy niż Felipa.
Madeline zmarszczyła brw