Rozdział 1002
To były papierosy, które paliła i które dawała wtedy Jeremy'emu. Jednak te, które dawała Jeremy'emu, były czymś wzbogacone.
Kiedy Jeremy znienacka uderzył ją pudełkiem papierosów w twarz, Lana zrozumiała, o co chodzi.
– Co dodałaś do tych papierosów? – zapytał chłodno Jeremy.
Lana nie odważyła się odpowiedzieć. Udawała jedynie, że kaszle z dyskomfortu.
Jeremy nie miał czasu na owijanie w bawełnę,