Rozdział 587
Przeszywające wrzaski Meredith wwiercały się w bębenki uszne Madeline.
Madeline poczuła, jak coś ściska jej serce, ale nie przestała iść.
Meredith kipiała wściekłością, widząc, że Madeline nie robi wrażenia to, co mówi. Krzyknęła więc jeszcze bardziej histerycznie: "Madeline, inwestujesz swoje emocje w niewłaściwą osobę! Myślisz, że związałaś się z chłopcem z tamtych lat, ale w rzeczywistości Jere