Rozdział 902
"Jeśli nie ma nic więcej, poproszę moją sekretarkę, żeby skontaktowała się z panem w sprawie umowy."
Po tych słowach uśmiechnęła się i objęła Jeremy'ego pod ramię.
"Mężusiu, chodźmy na górę."
"Dobrze."
Jeremy pozwolił Madeline poprowadzić ich w stronę windy, gdy ta wciąż trzymała go pod ramię. Jednak nie był spokojny.
Lana patrzyła na plecy Madeline i Jeremy'ego. Słyszała szepty ludzi wokół niej.