Rozdział 444
Madeline uśmiechnęła się z satysfakcją, widząc, jak Karen jej unika.
– Jeśli dobrze pamiętam, mówiłaś, że wszyscy byliby szczęśliwi, gdybym umarła. Ale sądząc po tym, jak wyglądasz teraz, chyba trudno ci być szczęśliwą?
– ... – Karen zamilkła, wyglądając na coraz bardziej pokonaną.
Yvonne spojrzała na Karen za sobą, a potem krzyknęła na Madeline z aroganckim wyrazem twarzy: – Czyli to ty jesteś tą