Rozdział 803
To był Jeremy.
Nie pomyliłaby się co do odgłosu jego kroków.
Madeline pospiesznie poprawiła swój wygląd. Delikatnie pogładziła brzuch i udawała, że stoi przy balustradzie, by zaczerpnąć świeżego powietrza.
Słyszała, jak Jeremy zbliża się krok po kroku. Jej serce, w rytm jego kroków, biło coraz bardziej niespokojnie.
"Wygląda na to, że naprawdę żyje ci się lepiej po odejściu od takiego drania jak j