Rozdział 666
Z tym ruchem mężczyzna z bólu odrzucił ostrze i zbladły padł na ziemię.
– Zjeżdżaj stąd! – agresywnie wykrzyknęła Madeline.
Dwóch pozostałych, widząc to, tak się przestraszyło, że odwrócili się i uciekli.
Madeline natychmiast wezwała policję, ale widząc krew wciąż płynącą z ramienia Jeremy'ego i deszcz, nie miała dość cierpliwości, by czekać na przyjazd policji. Zaprowadziła więc Jeremy'ego do sam