Rozdział 1241
Ryan podniósł, jak się zdawało, ciężką torebkę i szybkim krokiem ruszył w stronę rzeki biegnącej wzdłuż drogi.
Gdy dotarł do mostu, rzucił torebkę w dół.
Nie minęło wiele czasu, zanim torba poszła na dno. Potem zmarszczki, które rozproszyły się po powierzchni wody, stopniowo znowu się uspokoiły.
Ryan wrócił do samochodu i spojrzał na Madeline, która wciąż spała, zanim wcisnął pedał gazu.
Gdy zbliż