Rozdział 114
Widząc jej zdenerwowanie, mężczyzna droczył się: "Przecież urodziłaś mi dziecko. Czego jeszcze masz się wstydzić?"
Sharon zakryła oczy dłońmi, nie odważywszy się spojrzeć ponownie. "To nie to samo!"
Nie otrzymała odpowiedzi od mężczyzny, ale część łóżka obok niej poruszyła się. Potem mężczyzna wyciągnął rękę i przyciągnął ją do siebie. Otworzyła oczy ze zdziwieniem. Przebrał się w szlafrok i leżał