Rozdział 695
"Ależ…"
– Czy ty w ogóle rozumiesz, co właśnie powiedziałem? – Simon zmarszczył brwi i nie dał jej szansy na negocjacje.
Paznokcie Xeny wbiły się głęboko w jej dłonie. "On nie ma żadnych dowodów, a mimo to mnie odpędza, tylko dlatego, że mnie podejrzewa? Czyżby Sharon zajmowała aż tak ważne miejsce w jego sercu?"
Pracując u boku Simona tak długo, dobrze znała jego temperament. Wiedziała, że kiedy