Rozdział 192
Sharon poczuła, jakby skóra na jej głowie zdrętwiała. Wyglądało, jakby za chwilę mieli się pobić. Nie chciała, żeby Simon znowu się z kimś bił przez nią.
– Mam się umawiać na wizytę, zanim spuszczę z ciebie powietrze? – Oczy Simona były pełne pogardy.
– Zostaw ją – Eugene prosił Simona, żeby zostawił Sharon, żeby mogli się bić.
Oczywiście, Simon nie bał się jego prowokacji. Kiedy miał już puścić S