Rozdział 382
Sharon poważnie smakowała potrawy. Mimo że smak nie dorównywał daniom wielkiego szefa kuchni, to jeśli naprawdę nauczył się tego wczoraj, osiągnięcie takiego poziomu było godne podziwu.
– Mamo, jak smakuje? Dobre? – zapytał mały chłopiec w imieniu ojca.
Sharon spojrzała na Simona, a on również na nią patrzył, czekając na odpowiedź.
Specjalnie zmarszczyła brwi i długo się zastanawiała, zanim odpowi