Rozdział 291
Jednak ciekawość w niej pozostała. Jaką właściwie pomoc on oferował?
– O czym ty mówisz? – zapytała.
– Proste… – Howard spojrzał na nią bez zmiany wyrazu twarzy. Powiedział tonem ani szybkim, ani wolnym: – Mogę ci pozwolić zobaczyć nasz projekt.
Sharon była zaskoczona, słysząc to. Pozwolić jej zobaczyć ich projekt?
Jeśli nie zwariował, to znaczyło tylko, że zastawia na nią pułapkę. Jeśli się na to