Rozdział 272
Udała, że wtula się w jego objęcia, okazując celowo swoje niezadowolenie kokieteryjnym tonem: „Jestem głodna, więc poszłam poszukać czegoś do jedzenia.”
„To moja wina. Powinienem cię nakarmić, zanim cię tu przyprowadziłem. Przepraszam, że czujesz się pokrzywdzona, skarbie.”
Sally aż płonęła, obserwując tę scenę. Ta dwójka ignorowała jej obecność, okazując sobie czułości na jej oczach.
Jakie to iry