Rozdział 218
Sharon spuściła wzrok i zebrała myśli, zanim powiedziała: "Przepraszam, że nie odwiedzałam cię przez ostatnie dwa dni. Bałam się, że nadal będziesz na mnie zły."
Simon przez chwilę milczał, zanim prychnął. "Dla kogo doznałem tego urazu? Nawet jeśli jestem zły, to nie daje ci prawa, żeby mnie nie odwiedzać."
Ta kobieta po prostu nie miała sumienia. Dlaczego się tłumaczyła?
"Po prostu bałam się, że