Rozdział 595
„Co miała na myśli mówiąc moja Sienna?”
„Sienno, jesteś moją ukochaną córeczką. Sienno… Mama tak bardzo tęskniła. Już tak bardzo wyrosłaś…” powiedziała kobieta, łamiącym się głosem. Po jej policzkach płynęły łzy, a dłonie wciąż dotykały twarzy Sharon. Była wyraźnie zrozpaczona.
Sharon poczuła, jak jej serce wali jak młotem. „Ta kobieta… O czym ona mówi?”
Wpatrywała się w kobietę, a po krótkiej chw