Rozdział 637
Quinn zakaszlał ciężko. "Jeśli nie macie nic przeciwko, proszę, pomóżcie mi czuwać nad Sienną do powrotu Eugene'a. Korporacja to nie miejsce na gry ani eksperymenty."
Sharon była bliska riposty. Starzec nie powiedział jej nic dobrego, nawet po tym, jak poprosiła Simona, by pomógł jej zarządzać korporacją. A teraz wypowiadał te obraźliwe słowa, choć wcale nie musiał!
"Może być pan spokojny, stary m