Rozdział 326
Sharon zamarła tylko na moment, ale szybko odzyskała zmysły. Podświadomie próbowała go odepchnąć i oddalić się od jego ciała, jednocześnie wycofując nogę.
Niemniej jednak, gdy tylko się poruszyła, mężczyzna objął ją ramionami. Lekko niebezpieczny, niski męski głos rozległ się nad jej głową: "Nie ruszaj się."
Jej policzki niemal natychmiast się zarumieniły. "Bezwstydny!" Było tak wcześnie rano. Czy