Rozdział 560
Sharon poczuła, jak wszystkie nerwy w jej ciele kruszą się w tej chwili. Błyskawicznie odtrąciła jego rękę z całej siły. Powiedziała, patrząc na niego chłodno: "Czego chcesz, żebym się przyznała? Jesteś chory psychicznie?"
Ostre oczy Simona wciąż były w nią wlepione. Chciał przejrzeć ją na wylot.
"Przyznaj, że jesteś Sharon!"
"Mówiłam ci już, że jestem Sienna!"
"Więc dlaczego wymówiłaś moje imię,