Rozdział 405
Jednakże, to ona wychowała tego brata własnymi rękami. Jak mogła znieść oddanie go innej kobiecie w ten sposób?
Simon nie chciał bardziej prowokować siostry. W końcu ich matka zmarła stosunkowo wcześnie, a to siostra się nim zaopiekowała. Dlatego musiał jej to przyznać.
Odwrócił się, spojrzał na Sharon za sobą i wyszeptał: „Chodźmy. Zabiorę cię do lekarza”. Nie zapomniał o jej czerwonej i spuchnię