Rozdział 891
– Henryku, ty… – Tammy zamierzała rozkazać Henrykowi, żeby snajper opuścił broń, ale on jej przerwał.
Henry wpatrywał się w nią ponuro, a jego niski głos był pełen morderczego zamiaru, gdy zapytał: – Masz życzenie śmierci? Jak śmiała ta kobieta próbować zastrzelić Sharon na jego oczach?
Jego obojętny i nieco bezwzględny wygląd sprawił, że strach wpełznął jej do serca. Nie było cienia wątpliwości,