Rozdział 765
Gdy Sebastian zerwał więzi ze swoim wujem, w oczach Sharon pojawiał się gniewny błysk, ilekroć wspominał o swoim krewnym.
Jego uśmiech się poszerzył. Plan był już w połowie udany.
Sharon spuściła wzrok i wzięła głęboki oddech. Odsunęła Simona od swoich myśli. Złościła się tylko, gdy o nim myślała.
– Muszę ci coś powiedzieć – odezwała się, starając się utrzymać równy ton.
– Słucham.
– Już wszystko