Rozdział 132
Jego palce były lekko chłodne. Jego zachowanie było zbyt czułe, nie mogła znieść tej dwuznaczności.
W oszołomieniu odsunęła jego dłoń i zaśmiała się nerwowo. "Yyy… Nie idziesz do biura? Nie musisz się o mnie martwić, po prostu idź i zajmij się swoimi sprawami."
Gdy jego dłoń została odepchnięta i dostrzegł w jej oczach cień paniki, uparcie surowe rysy mężczyzny napięły się. Przesłanie jej działań