Rozdział 236
Wyraz twarzy Fiony zamarł, ale szybko się opamiętała i spojrzała na Lawrence'ów, którzy stali z boku. "Rebeko, powiedz coś. Przecież on cię gnębił?"
"Dość! Przestań już cokolwiek mówić! Wychodzimy! To takie żenujące!" Pan Lawrence był tak zawstydzony i upokorzony, że nie mógł już dłużej pokazywać się tutaj. Wstał, wskazując na Rebekę w absolutnym bólu i upokorzeniu. "Jak mogłem wychować tak bezwst