Rozdział 136
– Jesteśmy w hotelu. Jeśli ma pan jakieś pilne sprawy, powiem mu, żeby oddzwonił, jak wyjdzie – ton Rebeki zdecydowanie nie był odpowiedni dla sekretarki.
Wyraz twarzy Sharon lekko się zmienił, ale powiedziała: – Nie trzeba. To nic pilnego. Nie musi panu mówić. To wszystko. – Pośpiesznie się rozłączyła, nie chcąc słyszeć ani jednego słowa więcej z ust Rebeki Lawrence.
Byli w hotelu? Szymon wciąż b