Rozdział 107 – S6
Perspektywa Melissy
Jeśli Henryk myślał, że zaniedbam biuro tylko dlatego, że jestem w ciąży, organizuję ślub i urządzam dom, to grubo się mylił! Ale spójrzcie na to – oto ja, z tak wieloma rzeczami do zrobienia, w biurze, podczas gdy ten damski lowelas znowu gdzieś lata, zamiast siedzieć za biurkiem. I jeszcze jeden szczegół: nie odbiera komórki. Prychnęłam i zaczęłam stukać długopisem o biurko,