S5, Rozdział 107
Punkt widzenia Anabel
Coś się działo, a ja nie miałam pojęcia co. Odkąd się przeprowadziliśmy, Rick zachowywał się dziwnie, twierdząc, że jest zbyt zmęczony. Dojeżdżaliśmy razem do pracy, ale przez cały dzień się nie widywaliśmy. Jedliśmy razem kolację, a on ledwo się odzywał; kiedy szliśmy spać, obejmował mnie i po prostu spał. Minęły trzy dni, odkąd mnie dotknął. To było tak, jakby się wyłączył.