S6 - Rozdział 106
Perspektywa Fernanda
Siedziałem w swoim gabinecie w szpitalu, spoglądałem na zegarek i wspominałem moją noc z Melissą. To była niesamowita noc i byłem pewien, że mam na twarzy głupkowaty uśmieszek. Praca leżała na biurku, ale nawet się nią nie przejmowałem, w ogóle nie mogłem się skupić. Po prostu rozkoszowałem się chwilą, wspominając tę nieprzyzwoitą sukienkę, która opinała jej piękne ciało.
"Spó