Rozdział 123
Punkt widzenia Henry’ego
Chciało mi się wymiotować, nie chciałem wstawać z łóżka. Jedna Melissa w moim życiu była konieczna, ale Melissa i jej uczennica to było więcej, niż mogłem znieść.
– Nie ma co udawać, przystojniaku. Przyjdzie po ciebie, jeśli nie pojawisz się w tym biurze na czas – zawołała Samantha zza drzwi szafy. Była gotowa do pracy.
– Skąd wiesz, że przyjdzie? – zapytałem ponuro.
– To