Rozdział 116 – S3
Perspektywa Manueli
Spojrzałam na ojca Flaviana znad filiżanki, którą trzymałam przy ustach. Opuściłam filiżankę i spojrzałam mu prosto w oczy.
– Panie Moreno, wyjechałam z domu, żeby studiować. Jak już mówiłam, ojciec zawsze mnie wspierał. Ale moja matka, podobnie jak pańska żona, wolała, żebym została w domu i wyszła za mąż, co nie było w moich planach – odparłam z uprzejmym uśmiechem. Traktował