Rozdział 158 - S4
Perspektywa Patricka
Po tym, jak Darla wspomniała imię Tess, w pokoju zapadła absolutna cisza. Ale skąd wzięła się Tess w tej historii? Czy nie wystarczyło, że już mnie wystawiła do wiatru?
– Ta kobieta jest szalona. Tess miała rację – jest jak wściekły pies – narzekała Darla na Melissę, rozsiadając się na sofie i zaczynając wyjmować wsuwki z włosów.
– Wy jeszcze nic nie widzieliście! – zaśmiał si