Rozdział 29 - S4
Perspektywa Patricka
Przez resztę dnia Lexie i ja unikaliśmy się nawzajem. Widziałem te ogromne, ciemne kręgi pod jej oczami po naszej burzliwej nocy. Naprawdę byłem wobec niej idiotą. Byłem nim już od wielu lat.
Tej nocy, kiedy zobaczyłem ją przybywającą do ogrodu na świąteczną kolację, poczułem, jakby moje serce na moment przestało bić. Miała na sobie czerwoną sukienkę z lekkiej tkaniny, sięgają