Sektor 3 – Rozdział 28
Perspektywa Flaviana
Jakby jasność Manu zamieniła się w ciemność, gdy tylko zadzwonił jej telefon. Zaczęła drżeć, uśmiech zniknął, a jej oczy stały się napięte, ciało zesztywniało.
– Cholera! Znowu moja matka – powiedziała Manu z obawą i nutą smutku.
– Skarbie, odbierz. Jestem pewien, że nie przestanie dzwonić.
– Odbiorę w mieszkaniu – westchnęła Manu. – Nie idę dzisiaj na uczelnię. Profesor, któr