Sezon 7 Rozdział 66
Punkt widzenia Giovanny
Spojrzałam na drzwi, a Rubens zatrzymał się dwa kroki od nich, stojąc tak, jak zawsze w barze mojego taty: nogi rozstawione, ręce splecione przed sobą, wyglądając nieprzyjaźnie. Zawsze był dla mnie miły, kiedy przychodziłam do baru z tatą, uśmiechał się, a kiedy się uśmiechał, wydawał się najzabawniejszą osobą na świecie. Ale tym razem się nie uśmiechał.
– Rubens! – zawołał