Rozdział 47, Sezon 5
POV Anabel
Prawie się tam udusiłam, słuchając tej opowieści. Tyle okrucieństw wobec tylu ludzi, a ja po prostu nie miałam żadnego wytłumaczenia dla tego, co zrobił mój ojciec. Gdyby nie interweniował, moja matka wyszłaby za mąż za dobrego człowieka i prawdopodobnie byłaby szczęśliwa i prawdopodobnie nadal by żyła. Może Don i ja nawet byśmy nie istnieli, ale ona by żyła.
Moja głowa wciąż wirowała,