S7 Rozdział 206
Z perspektywy Renaty
Vincent pozwolił mi pójść jeszcze raz sprawdzić, co u Brena. Spał, a ja obiecałam Vincentowi, że to będzie krótka wizyta, chciałam go tylko jeszcze raz pocałować, skoro już byłam w szpitalu. Weszłam więc, spędziłam z nim kilka minut, obsypałam jego twarz pocałunkami, potrzymałam go za rękę i wyszłam, obiecując, że przyjdę go zobaczyć następnego ranka.
Oczywiście skorzystałam z