Rozdział 35 - S3
POV Manueli
Flavian delikatnie gładził moje plecy, jakby myślami był gdzieś daleko. Nagle wypuścił ciężko powietrze, jakby długo je wstrzymywał.
– Teraz schowamy twój skarb do sejfu, a potem się przygotujemy. Czeka nas urodzinowa kolacja, która, obiecuję, będzie wyjątkowa. – Flavian pocałował mnie we włosy i mówił z całkowitym spokojem.
– Najlepsze urodziny w życiu! Z najprzystojniejszym chłopakie