Rozdział 176
POV Samanthy
Było późne popołudnie. Siedziałam przy basenie, rozmawiając z mamą i babcią o wszystkim, co wydarzyło się w ciągu ostatnich dwóch dni, i słuchałam ich rad, zwłaszcza tej, żebym przestała zgadywać, co ludzie czują lub myślą, i po prostu ich o to pytała.
– Gdybyś zapytała i posłuchała Henryka, oszczędziłabyś sobie noc płaczu – zauważyła moja mama.
– Kochanie, zakładasz rodzinę. Musisz u