Rozdział 143 – S4
Perspektywa Patricka
Kiedy nastał ranek, ucieszyłem się, że jest sobota i nie muszę iść do biura. Moja dziewczyna spała spokojnie na mojej piersi, a ja zastanawiałem się, czy to, co chcę zrobić, jest naprawdę dobrym pomysłem. Co jeśli jej się to nie spodoba? Mogłaby mnie też zostawić, jak zrobiły to inne, ale to byłoby o wiele gorsze i by mnie zabiło. Ale ona nie była jak inne. Ufałem jej, ufałem