Rozdział 48 - S4
Perspektywa Lexie
Patrick chciał dyskrecji, ale to on był lekkomyślny, goniąc mnie, a potem całując na korytarzu. Daleko mi było od myśli, że to coś złego, wcale! Ale teraz musimy się zmierzyć z tym, że Henry o nas wie.
– Idź, moja słodka, ja porozmawiam z Henrym. – Patrick pogładził moją twarz i przeszłam obok Henry'ego w stronę ogrodu.
Usiadłam obok Catherine i poczułam na sobie wzrok Melissy. R