Rozdział 49 – S6
Punkt widzenia Fernanda
Catherine wsiadła ze mną do samochodu i nawet się nie kłóciłem. Była taka jak Melissa: kiedy mówiła, że coś zrobi, nic nie mogło jej powstrzymać. Więc pogodziłem się z tym, że moja tajemnica wcale nie będzie taka tajemnicza. Zastanawiałem się tylko, czy dotrzyma mojej prośby i nie powie Melissie.
– Gdzie jedziemy? – zapytała, gdy wjechaliśmy w ruch uliczny.
– Do zamkniętego