S2, Rozdział 185
Perspektywa Henry’ego
Siedziałem w recepcji mojej firmy, opowiadając Julii o niesamowitej wycieczce z Sam, kiedy zadzwonił telefon – to był Patrick.
– Patrick, przecież dopiero co jedliśmy razem lunch. Nawet moja żona tak za mną nie tęskni – odpowiedziałem ze śmiechem, zastanawiając się, co głupiego Patrick znowu wymyślił.
– Stary, kocham cię! – powiedział Patrick, ale nie brzmiał tak wyluzowany j