Rozdział 4, Sezon 7
Perspektywa Rafaela
Puściłem Hannę wolno dziś rano, choć tak naprawdę chciałem zatrzymać ją w łóżku ze sobą, aż przyzna, że mnie pragnie i porzuci te wszystkie nonsensy i zostanie ze mną. Potem potrzymałbym ją w łóżku jeszcze trochę, tylko po to, by uczcić fakt, że w końcu zdecydowała się zostać. Ale ona była nieugięta i musiałem wymyślić sposób, żeby ją przekonać.
Kiedy wyszła, poszedłem do baru.