Rozdział 161
**Perspektywa Lionela**
Słowa Anabel wbiły się głęboko w moją duszę. Pragnąłem tylko móc nazwać ją córką i prosić o przebaczenie. Żadne cierpienie nie byłoby wystarczające, by odpokutować ból, który jej zadałem. Ale nie mogłem mówić, nie mogłem nawet się poruszyć, żeby ją przytulić, a przynajmniej potrzymać za rękę. Ale znowu mnie zaskoczyła i dotknęła mojej dłoni, tej, która jeszcze nie została c