Rozdział 205 - S3
Perspektywa Flaviana
Już prawie byłem gotów zaskoczyć moją kruszynkę, ale im bliżej był ten dzień, tym bardziej byłem spięty. Kończyłem pisać maila ze zmianami, które chciałem wprowadzić do projektu. Miałem nadzieję, że mojej kruszynce spodoba się niespodzianka, którą przygotowywałem.
Usłyszałem trzy pukania do drzwi i kazałem wejść. Wiedziałem, że to nie Bonfim, bo on nigdy nie pukał. Ktoś wszedł