Sektor 3 – Rozdział 61
Punkt widzenia Flawiana
Byłem na komisariacie. Po odnalezieniu Sabriny nie wróciłem do domu. Dzień już prawie świtał, a i tak musiałbym zaraz wychodzić do pracy, więc pomyślałem, że lepiej nie budzić mojej małej. Ale kogoś innego zamierzałem obudzić. Podniosłem słuchawkę i wykręciłem numer do ojca.
– Flawian, dzień dobry! Zrozumiałeś już swój błąd? – Ojciec odezwał się spokojnie. Wiedziałem, że za