Rozdział 159
Punkt widzenia Anabel
Oczywiście, dziewczyny zjawiły się następnego dnia, by rozpocząć przygotowania do ślubu, jakby były równie podekscytowane jak ja. Ale ja dokładnie wiedziałam, jakiego ślubu chcę: prostego, kameralnego, z udziałem tylko tych, którym naprawdę na nas zależy. Nic więcej mi nie trzeba.
– To jakiś żart, Anabel? Chcesz, żebym zorganizowała mini wesele? Tak? – Melissa patrzyła na mni