Rozdział 78 - S6
Perspektywa Fernanda
Byłem zdenerwowany. Dzień był intensywny, ale udało nam się wszystko przygotować. Wszyscy goście już byli, w domu, w którym postanowiłem spędzić resztę życia z moją żoną i dziećmi. Nie byłoby lepszego miejsca na oświadczyny – w domu, który stanie się schronieniem dla naszego szczęścia. Ojciec Melissy, który od przyjazdu wydawał się bardzo radosny, podszedł do mnie.
– Fernando,