Rozdział 183
Samantha, perspektywa pierwszej osoby.
Śmiałam się z frustracji Henryka, który bezskutecznie szukał zamka mojej sukienki, a ja myślałam, że po prostu pozwala swoim dłoniom wędrować po moim ciele. Podniosłam lewą rękę i wskazałam ukryte zapięcie z boku sukienki.
Rozpromienił się szerokim uśmiechem i zaczął bardzo powoli rozpinać zapięcie, a jego oczy błyszczały. Po całkowitym rozpięciu położył deli