Rozdział 51
Punkt widzenia Hanny
Po tym, jak Melissa odwiozła mnie do domu, postanowiłam zaszaleć ze swoim wyglądem, bo Enzo wspomniał, że zaprosi Joe Michaela do baru. Byłam podekscytowana, bo wydawał się takim dżentelmenem, tak miły, no i taki, taki przystojny! Mogłam upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Zaprzyjaźnić się z tym Rafaelem, od którego nie mogłam się uwolnić od wrażenia, że to zły omen, i sprób